Ciast to jak zwykle wyszperana z internetu ale jak już pisałam blog ten traktuje ja zeszyt z przepisami bo karteczki często gubię :-), nie przepadam za ciastami z galaretką noooooooooooo le coż się nie robi dla męża który jest jej fanem
- Ciasto:
- 6 jaj
- 1 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. maku
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- Krem: 5 żółtek
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. syropu po brzoskwiniach z puszki
- 1 i ½ budyń śmietankowy w proszku
- 1/2 szkl. wody
- 1 cukier waniliowy
- 200g masła
- brzoskwinie w puszce
- dwie galaretki ciemne
- okrągłe biszkopty
Białka ubić i dodać cukier, żółtka, mąkę, proszek do pieczenia i mak (piec 45 min.). Po upieczeniu ciasto przekroić na pół.
Syrop, cukier i cukier waniliowy zagotować. Wodę, budyń i żółtka roztrzepać i wlać do gotującego się soku i ugotować. Po wystudzeniu zmiksować z masłem.
Rozprowadzić połowę kremu,przekrojone na pół biszkopty ułożyć pionowo. Między biszkoptami ułożyć pokrojone brzoskwinie, następnie zalać tężejącą galaretką porzeczkową. Posmarować kremem i położyć drugą część biszkoptu. Resztą kremu posmarować biszkopt ułożyć kilka pokrojonych brzoskwiń i osypać wiórkami kokosowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz